Makaron ze szpinakiem zna każdy ale nie każdy musi go lubieć. Mam nadzieję, że jednak większość go lubi bo mam dla Was dobrą wiadomość, udoskonaliłam to danie. Na początku miałam je ulepszyć tylko o dodanie filetu z piersi kurczaka. Życie jednak zmusiło mnie do większej zmiany bo gdy wszystkie składniki już czekały to okazało się, że w domu nie mam ani śmietany ani mleczka kokosowego. I co tu zrobić? Przecież makaron bez sosu to nie makaron. Trzeba było wymyślić coś na szybko i coś z tego co mam w mieszkaniu. A o tym co mi wyszło dowiecie się z wpisu.